Jestem samotnym mężczyzną mieszkającym na wsi pod Legnicą. Średnio raz w tygodniu odwiedza mnie mama, a zwykle łączy się to z problemami.
W tę niedzielę zaczęła się moja tygodniowa gehenna. Zajechała około godziny siódmej do mojej wsi, jakieś dziesięć minut później jej auto było skasowane, tak samo jak moja brama.
Oczywiście to ja zostałem obarczony winą za ten incydent, bo przecież wiedziałem, że przyjedzie, więc powinienem jej otworzyć bramę i czekać z ciastkami na jej przybycie.
Poszukiwania bramy Legnica
Musiałem jak najszybciej znaleźć nową bramę, gdyż wyprowadzanie psa na smyczy nie należy do moich pasji. Szukałem więc w internecie hasła „Bramy Legnica”, jednak poza pozbawionymi sensu tekstami robotów google`a niczego nie znalazłem.
Postanowiłem zatem popytać sąsiadów, Ci jednak nie okazali się zbyt pomocni, większość z nich bowiem montowała bramy jeszcze za poprzedniego ustroju. Nie bardzo wiedziałem co zrobić, a czas nie pozwalał mi na podróż do bardziej oddalonego miasta. Problem jednak rozwiązał się sam.
Zakupy bramy w Legnicy
Pewnego dnia pojechałem na większe zakupy na miasto. Pojechałem zwykłą mi trasą i tuż za tabliczką z nazwą miasta ukazał mi się wielki bilbord z napisem „Bramy Legnica 300 metrów”. Nigdy wcześniej go nie zauważyłem. Wybór bram był ogromny, ale nie miałem już wątpliwości czego szukać.
Ponowne odwiedziny – wybrać bramę
Gdy parę dni później przyjechała do mnie mama starym autem ojca, otworzyłem jej bramę z okna – pilotem. Były trzy, jeden dla mnie, jeden dla niej i zapasowy.
Już nigdy nie powie mi, że nie otworzyłem jej bramy na czas, bo może zrobić to sama. Co więcej, udało mi się dogadać z właścicielem sklepu i zostałem zatrudniony do stworzenia mu unikalnej strony internetowej.
Teraz, gdy ktoś wpisze w wyszukiwarce hasło: „Bramy Legnica” na pewno znajdzie to czego szuka.
Źródło: http://mstal24.pl/bramy-legnica/